Taki straszny ten film to nie był, mógłby być trochę dłuższy. Odrobinę przypomina Battle Royale, ale tylko na prawdę odrobinę.
Nie polecam, ale też nie odradzam.
X-men pierwsza klasa, to pierwszy film z Xmenami, który obejrzałem i nie żałuję.
Beginners – M. Laurent, E. McG*regor i nie do końca wesoła historia.
Fast Five – dwie godziny bezmózgiej, umięsnionej, piersiastej ganianiny po mieście nad, którym Hesus rozkłada ręce. Nie było tka źle, lepszy niż poprzednia część.
Hangover part 2 – jak w polskiej wersji tytułu, Kac Vegas w Bangkoku.
Kilka dni urlopu, urozmaiconych kinem.