1972

Po świętowaniu trzeba wstać. Niestety nie mogłem, a chciałem , wbić wtedy do lokalu na pełnej, i stawiać wszystkim obecnym chlanie i jedzenie aż do rana, niestety jednak lajf yz brutal (już od dawna ja wiem to) i zamiast party 4 fre 4 ol, było każdy sobie, trochę tak głupio ale taki lajf (jak mawia detektyw rutkowski a inni powtarzają ). Przed dotarciem do lokalu co ma w nazwie ulicę, powstał pomysł wyjazdu,  w którym mogłem wziąć udział – i na wzięcie udziału się zgodziłem. Po świętowaniu trzeba wstać, a że wyjazd około 5tej rano to trzeba wstać 4:40. Prysznic potem podjeżdża Legenda, za kierownica Gomułki i jedziemy . Wesoła droga powrotna i wesoła droga do samego celu, którym było Monachium. Dzięki że sie zabrać mogłem i za wszystko pozostałe.

po powrocie film o skejtach: